Kadr z filmu Bękarty wojny, reż. Q. Tarantino, 2009. |
Dla Teresy, jednej z bohaterek Nieznośnej lekkości bytu Milana Kundery, książki były znakiem rozpoznawczym. Chodziła z nimi dumnie pod pachą jak niegdyś dandysi z eleganckimi laseczkami. Wyróżniały ją w tłumie, dawały możliwość podróży do innych światów, ale przede wszystkim stanowiły tarczę, obronę przed całą brutalnością świata. Ludzi czytających postrzegała jak tajne bractwo, a gdy trafiła do obcego mieszkania, z ulgą odnotowała obecność półek wypełnionych powieściami. Człowiek, który ma w domu tyle książek, nie może mnie skrzywdzić, przejdzie jej przez myśl.
To tajemnica, która przed nieczytającymi pozostaje zamknięta. Książkowy świat jest na swój sposób konspiracyjny, posiada własne rytuały, ale przede wszystkim pozostaje otwartą przygodą, którą każdy inaczej rozpoczął i inaczej zakończy. Zalążek sympatii do nieznajomej osoby czytającej w pociągu lub na ławce w parku, nabożna cisza między bibliotecznymi regałami, niekończące się dyskusje na forach – bibliofile rzeczywiście tworzą wspólnotę na kształt bractwa. Magii tej poddają się również, a może nawet przede wszystkim, sami autorzy. Dzięki temu powstają pozycje, które w różnej skali próbują opisać tę fascynującą sieć rytuałów.
To tajemnica, która przed nieczytającymi pozostaje zamknięta. Książkowy świat jest na swój sposób konspiracyjny, posiada własne rytuały, ale przede wszystkim pozostaje otwartą przygodą, którą każdy inaczej rozpoczął i inaczej zakończy. Zalążek sympatii do nieznajomej osoby czytającej w pociągu lub na ławce w parku, nabożna cisza między bibliotecznymi regałami, niekończące się dyskusje na forach – bibliofile rzeczywiście tworzą wspólnotę na kształt bractwa. Magii tej poddają się również, a może nawet przede wszystkim, sami autorzy. Dzięki temu powstają pozycje, które w różnej skali próbują opisać tę fascynującą sieć rytuałów.